Dlaczego niektóre hotele nie akceptujÄ… psów? – ÅšLEDZTWO Doga.
„Psiarz psiarzowi doÅ‚ki kopie…”  😱🐕 …czyli rzecz o ODPOWIEDZIALNYM PODRÓŻOWANIU Z PSEM
Na jednym z psich portali przeczytaliÅ›my zdanie, że „najwiÄ™kszym wrogiem psiarza jest drugi psiarzâ€â€¦ ChodziÅ‚o o kwestiÄ™ hejtów i pouczania siÄ™ w necie np. w kwestiach wychowania, ale też o wzajemne relacje na spacerach. Podobno na porzÄ…dku dziennym sÄ… „kłótnie na spacerach o niezapiÄ™tego na smycz psa, niezebranÄ… kupÄ™, czy zbyt „agresywnÄ…” zabawÄ™â€.
Na szczęście, my problemów z kłóceniem się nie mieliśmy. Jedynie BAAARDZO nas wkurza niezbieranie kup. Kilka razy zdarzyło się już, że wchodząc na trawnik, żeby zebrać „brykiecik†Pana Psa wdepnęliśmy w czyjś inny…
Ale… w naszych działaniach zauważyliśmy inny PROBLEM, który SZKODZI innym psiarzom:
Ze wzglÄ™du na charakter portalu Dog In Travel, mamy czÄ™sty kontakt z hotelarzami, czyli wÅ‚aÅ›cicielami hoteli, pensjonatów czy apartamentów. Zdecydowanie wiÄ™kszość obiektów, OTWIERA SIĘ NA GOÅšCI PSAMI i chce doÅ‚Ä…czyć do naszej MAPY, ale zaniepokoiÅ‚o nas pewne ZJAWISKO (na szczęście nie jest czÄ™ste, ale jednak siÄ™ zdarza). Otóż chodzi o „ODPSIJAŹNIANIE SIʆhoteli czy pensjonatów. O co chodzi? Otóż, hotel/pensjonat, który znamy z podróży, lub Wy zgÅ‚aszacie, że byliÅ›cie i byÅ‚ „psijazny†odpowiada, że owszem, KIEDYÅš BYÅ psijazny, ale TERAZ JUÅ» NIE JEST… Dlaczego?
POWÓD „odpsiajaźniania się†stanowią nieodpowiedzialni psiarze, którzy robią „krecią robotę†innym psiarzom…
Ale że jak? W tej kwestii porozmawialiÅ›my z wÅ‚aÅ›cicielami takich „odpsijaźnionych†obiektów, by DOJŚĆ DO SEDNA SPRAWY. Oto wyniki naszego maÅ‚ego „śledztwaâ€, czyli „grzechy główne psiodróżnychâ€, czyli ANTY-zachowania, które skutecznie powodujÄ…, że obiekty zamykajÄ… siÄ™ na psy:
Anty-zachowanie nr 1:Â 😱
„PrzyjechaÅ‚a pani z dwoma psami. Psy spaÅ‚y na podÅ‚odze, na KOCU Å›ciÄ…gniÄ™tym Z ÅÓŻKA. Po ich wizycie koc nadawaÅ‚ siÄ™ do wyrzucenia, bo pomimo prania, nie udaÅ‚o siÄ™ usunąć z niego dużej iloÅ›ci sierÅ›ci.â€
Anty-zachowanie nr 2:Â 😱
„W ostatnie ÅšwiÄ™ta byli paÅ„stwo z dwoma psami. Psy z brudnymi Å‚apami skakaÅ‚y po wszystkich łóżkach, na których niestety leżaÅ‚a POÅšCIEL. Odciski bÅ‚otnistych Å‚ap nie zeszÅ‚y pomimo kilku praÅ„. PoÅ›ciel do wyrzucenia…â€
Anty-zachowanie nr 3:Â 😱
„PrzyjechaÅ‚a kiedyÅ› pani z kotem. Dopiero po jej wyjeździe stwierdziliÅ›my, że kot zsikaÅ‚ siÄ™ na MATERAC. Wiadomo jak pachnie koci mocz… Materac musieliÅ›my wyrzucić i kupić nowy, a jest to wydatek rzÄ™du kilkuset zÅ‚otych…â€
Anty-zachowanie nr 4:Â 😱
„ByÅ‚a rodzina z dzieckiem, która nieraz sobie wychodziÅ‚a ZOSTAWIAJÄ„C PSA SAMEGO w domku. Pies nieprzyzwyczajony do obcego miejsca, chciaÅ‚ siÄ™ wydostać i drapaÅ‚ w drzwi. Te okropnie podrapane drzwi do teraz przypominajÄ… nam o nich.â€
Anty-zachowanie nr 5:Â 😱
„Zawsze prosimy wÅ‚aÅ›cicieli psów o wyprowadzanie ich POZA TEREN oÅ›rodka, ponieważ niejednokrotnie przebywajÄ… na nim także rodziny z dziećmi. KiedyÅ› znaleźliÅ›my kilka kup w piaskownicy (!) i ze wzglÄ™dów epidemiologicznych musieliÅ›my wymienić caÅ‚y piach. ZresztÄ… ODCHODY znajdowaliÅ›my też na caÅ‚ym terenie w różnych zakamarkach ogrodu…â€
Anty-zachowanie nr 6:Â 😱
Informacja od AGROTURYSTYKI: „Nasze zwierzÄ™ta (kozy, owieczki, itp.) narażone byÅ‚y na ogromny stres, bo GONIÅY JE PSY, które nie reagowaÅ‚y na polecenia wÅ‚aÅ›cicieli. CzÄ™sto wÅ‚aÅ›ciciele gwarantujÄ…, że pies jest uÅ‚ożony, a potem nie ma nad nim kontroli.”
Anty-zachowanie nr 7:Â 😱
„W naszym obiekcie jest tzw. POMIESZCZENIE WSPÓLNE z kominkiem i sofÄ…. MieliÅ›my przypadek, że gość chciaÅ‚ sobie usiąść na sofie, a tam WYLEGUJE SIĘ PIES… a wÅ‚aÅ›ciciel nie reaguje…”
Kochani â¤ï¸🐕 aż siÄ™ scyzoryk w kieszeni otwiera! Przecież to OD NAS ZALEÅ»Y, czy bÄ™dziemy mile widziani z Panem Psem i czy bÄ™dziemy mogli swobodnie podróżować. CzytajÄ…c powyższe zwierzenia wÅ‚aÅ›cicieli obiektów, nie ma co siÄ™ dziwić, że majÄ… dosyć „psiarzy†i zamykajÄ… drzwi swoich pokojów dla psów… Wiemy, że wiÄ™kszość z Was którzy to czytacie, jest Å›wiadomymi Psiodzicami i z pewnoÅ›ciÄ… też Was krew zalewa jak to czytacie. Może PODEÅšLIJCIE ten artykuÅ‚ swoim mniej odpowiedzialnym ZNAJOMYM…?
Poniżej kilka PORAD, jak nie zostawić po sobie złego wrażenia:
- PRIMO!!! Zawsze SPRZÄ„TAJ po Panu Psie, nieważne, czy ktoÅ› patrzy, czy nie / czy jest noc, czy dzieÅ„ / czy jest to kupa maÅ‚a, czy duża 🐕🐾🐾
- JeÅ›li Pan Pies ma BRUDNE ÅAPY, nie pozwalaj mu wskakiwać na łóżko (w domu przecież też nie wskakuje zabÅ‚ocony). To, że poÅ›ciel nie jest nasza, nie znaczy, że można zniszczyć. Z czystymi Å‚apami… cóż – to zupeÅ‚nie inna kwestia ;) 🐾🐾
- Zabierajmy w podróż POSÅANIE dla Pana Psa. Po pierwsze: lepiej bÄ™dzie siÄ™ czuÅ‚ ze swoimi zapachami, po drugie: nie „zasierÅ›cimy†wÅ‚asnoÅ›ci hotelu (niektóre miejsca na naszej MAPIE oferujÄ… już nawet kocyki / posÅ‚ania dla Pana Psa).
Druga sprawa: przed wyjazdem należy WYKÄ„PAĆ i WYCZESAĆ Pana Psa, żeby nie „zasmrodzić” pokoju (i zostawić mniej sierÅ›ci) 🐕
4. Absolutnie nie pozwalać na SIKANIE (na materac, wykÅ‚adzinÄ™ czy meble), a jeżeli już siÄ™ zdarzy, że Pan Pies „oznaczy nowy terenâ€, to natychmiast porzÄ…dnie POSPRZÄ„TAJMY 😱🐕Â
5. Starajmy siÄ™ NIE ZOSTAWIAĆ Pana Psa samego w pokoju / domku, bo w nowym miejscu może siÄ™ bać i ze stresu chcieć siÄ™ wydostać, co może skoÅ„czyć siÄ™ tragicznie dla drzwi… (JeÅ›li jednak już musimy wyjść na chwilÄ™ bez Pana Psa, zabezpieczmy drzwi, np. zastawiajÄ…c je krzesÅ‚em, lub rozwieszajÄ…c jakiÅ› koc/rÄ™cznik na drzwi ku ochronie).
6. KONTROLUJMY Pana Psa i nie puszczajmy go „samopas”, bo nigdy nie wiemy co go zainteresuje i gdzie pobiegnie. Może to bÄ™dzie maÅ‚e dziecko, może kura, a może…? Opcji i niebezpieczeÅ„stw jest wiele. My w obcym terenie ZAWSZE mamy Pana Psa na smyczy (ale dÅ‚ugiej).
7. JeÅ›li sÄ… pomieszczenia OGÓLNODOSTĘPNE (lobby / izby kominkowe, itp.) pamiÄ™tajmy, by Pan Pies byÅ‚ caÅ‚y czas PRZY NAS, bo nie każdy musi psy lubić i być narażony np. na oblizanie…
Kochani â¤ï¸Â nieÅ›my zatem w Å›wiat PSIULTURĘ przez duże P, aby coraz wiÄ™cej drzwi siÄ™ przed nami otwieraÅ‚o! â¤ï¸🐕🐾🐾 MiÅ‚ych PSIOdróży! 😎
Autor: Magda Pieczatowska-Mysiak
(kynoterapeuta, szkoleniowiec psów, zoopsycholog)
Podróże z psem / Miejsca przyjazne psom 😉
Zawsze zabieramy klatkę dla psa. I część problemów zostaje przez to rozwiązane.
Tak, ale pod warunkiem, że pies jest przyzwyczajony do klatki. Inaczej będzie to dla niego podwójny stres.
Cóż, to dziwne problemy. Owszem zgadzam siÄ™ z tym że takie straty mogÄ… byÄ. Jednego nie rozumiem, a ludzie nie niszczÄ…, a dzieci nie sikajÄ… do łóżka, nie mal jÄ… kratkami po Å›cianach. Nie krzyczÄ…. Przecież za zniszczenia w hotelu siÄ™ pÅ‚aci. Ponadto pokoje sÄ… sprzÄ…tane w trakcie pobytu i zniszczenia spostrzega siÄ™ na bieżąco....
Dzieci w społeczeństwie to 'tabu': im się wszystko wybacza, bo są dziećmi i nie wini się rodziców; niestety od psów wymaga się 'myślenia' i surowo ocenia się właścicieli.
Dobry materac to koszt ok. 2000 zł . Trzeba by było iść do sądu bo dobrowolnie nikt nie zapłaci
W Rabce mamy zaprzyjaźniony pensjonat. Tam jeździmy z dwoma psami i jest super. Ostatnio właścicielka opowiadała nam, że miała gości z psem, który całe dnie zostawal sam w pokoju. Wył, szczekal i musiała drzwi wymienić.
No właśnie...to straszne, jeśli zabiera się psa w obce miejsce i zamyka samego w pokoju... A zdradzicie to miejsce w Rabce?
Wszystko prawda racja etc, ale co to za błoto, że się sprać nie dało?! No ej, to kiepski argument. Z krwi i wina wywabiają bez problemu w pralniach a błotko nie puściło, serio?
Niestety, jak ludzie zniszczÄ… to jakoÅ› mniej robi siÄ™ z tego problem...
Ja zabieram zawsze 2 koce, które kładę na łóżku i dopiero pozwalam położyć się psu, podkładkę pod miskę, szmatką do starcia ew. rozchlapanej wody, osobna do łap i papierowe ręczniki. A taksówkarze dębieją, gdy psu w taksówce rozkładam specjalną matę dla Pana Psa i zapinam szelki w pasy. Ale mnie i Panu Psu z tym dobrze
Po pierwsze wcale nie tak łatwo znaleźć miejsce noclegowe, które przyjmuje psy, a właściwie nie ma takich co przyjmują chętnie. To moja subiektywna ocena wynikająca z doświadczeń. Sprzątnąć kupkę psa to obowiązek i większość psiarzy go wypełnia. Nie pojmuje jak można zabrać ze sobą psa na wakacje i zamykać w pokoju hotelowym - choć wierzę, że takie rzeczy mają miejsce. Ale trudno wymagać aby pies, który sypia w domu w łóżku na wyjeździe tego nie robił, można zabrać swoją pościel, ale tak naprawdę po wyjeździe właściciel hotelu może wyrzucić brudną i włochatą i kupić nową, w końcu za pobyt psa płaci się niemałe pieniądze, od 5 zł za dobę, w hotelach nawet 100 zł.
Ewo, dla nas też jest to niepojęte, jaj można nie sprzątać po psie na terenie lub zostawiać psa w obcym miejscu. Co do pościeli: wiadomo, że czysty pies, który śpi z nami w łóżku w domu będzie spał też w hotelu i to nie jest problem. Problem pojawia się, gdy jest zabłocona pościel. Tak samo jak nie wyobrażam sobie zniszczyć pościeli np.oblewająć ją kawą, tak samo nie wpuszczamy na pościel brudnego psa. Zasady w domu = zasady w hotelu.
Hej, Może dorzucÄ™ swoje 5 groszy z perspektywy pensjonatu, a także jako miÅ‚oÅ›nik czworonogów, bo bardzo podoba mi siÄ™ ten apel, ale niektóre komentarze sÄ… bardzo nieprzemyÅ›lane. W artykule zmieniÅ‚bym tylko punkt dotyczÄ…cy sprzÄ…tania. Super jak ktoÅ› chce zamieść/zamiecie podÅ‚ogÄ™ w korytarzu. Ale wszelkie mycie, wycieranie, czyszczenie, a już zwÅ‚aszcza pranie materaca z przykÅ‚adu wyżej, to już robota dla gospodarzy. SprzÄ…tajÄ…cy gość to przeważnie wiÄ™kszy problem niż sam powód sprzÄ…tania ;). Grunt, żeby jak najszybciej dać znać, że coÅ› siÄ™ staÅ‚o. ZdumiewajÄ… mnie jednak niektóre komentarze. DajÄ… one Å›wiadectwo dokÅ‚adnie tego, w co celuje artykuÅ‚. Mimo tego, że przedstawione jest czarno na biaÅ‚ym dlaczego hotele nas nie chcÄ…, próbujecie udawadniać że to jakieÅ› wymysÅ‚y. Hotel to jest przedsiÄ™biorstwo, nikt takiego przybytku nie prowadzi dla zabawy. Czy komuÅ› chce siÄ™ wierzyć w to, że po ich wizycie poÅ›ciel musiaÅ‚a zostać dokupiona, czy nie. Albo czy ktoÅ› uważa, że nic sie nie staÅ‚o jak gość nic nie mówi i okazuje siÄ™, że trzeba wymienić drzwi, czy nie. Dopóki hotel ma do wyboru narażanie siÄ™ na, dość duże w tej chwili, ryzyko dodatkowych kosztów, albo nie przyjmowanie zwierzÄ…t - to wybierze to drugie. ZwÅ‚aszcza, w przypadku miejsc, gdzie goÅ›ci nie brakuje. Wystarczy jedna taka nieprzyjemna wizyta i pozostaje niezatarte wrażenie. A co do absurdalnego przyrównywania psów do ludzi - dzieci, czy dorosÅ‚ych. Dzieci od poczÄ…tku uczy siÄ™ otaczajÄ…cego je Å›wiata, maÅ‚e dziecko jest pod opiekÄ… rodziców 24/7. Te wiÄ™ksze spuszczane sÄ… z oka tylko dlatego, że rodzic ma zaufanie, że poradzi ono sobie samo i nie zrobi ono krzywdy ani sobie, ani innym. Natomiast bardzo dużo wÅ‚aÅ›cicieli poÅ›wiÄ™ca tak zatrważajÄ…co maÅ‚o czasu swoim czworonogom, że aż skóra cierpnie. ZwÅ‚aszcza, że każdy z nas sÅ‚yszaÅ‚, że mentalne możliwoÅ›ci dorosÅ‚ego psa to poziom dwu-, trzy- latka. Pies może nauczyć siÄ™ wielu rzeczy, ale nie zrobi tego sam. Ponadto, nigdy nie zrozumie pojęć abstrakcyjnych, a do tego ma ostre zÄ™by i mocne pazury. StÄ…d wedÅ‚ug mnie wynika wiÄ™kszość "psich" problemów, czy to w hotelu, czy w domu. Na szczęście sÄ… jednak ludzie wspaniale zajmujÄ…cy siÄ™ swoimi czworonożnymi przyjaciółmi i miejmy nadziejÄ™, że bÄ™dzie ich tylko wiÄ™cej :) Z merdajÄ…cym pozdrowieniem Åapa!
Dzięki za cenny komentarz.
Ja polecam z całego serca... prześcieradła na gumce :) W podróż biorę dwa, można ew. kanapę czy łóżko w pokoju przykryć bez ryzyka, że się podwiną i pies jednak wybrudzi materiał. No i wiadomo - ręczniki, żeby psiaka porządnie wytrzeć w razie gorszej pogody. Przydaje mi się też taki koc piknikowy, srebrny z jednej strony. Jest duży, wygodnie pakowany (w kostkę z rączką) i także nadaje się do przykrycia mebli. W aucie też mam dwie paki grubych ręczników papierowych. Przydają się do wszystkiego: przetarcia łapek czy brzuszka, jeśli zapomnimy ręcznika. Wytarcia wylanej z miski wody. Zebrania psiej kupy, jeżeli zgubimy woreczki. I tak dalej, i tak dalej :)
Jak dla mnie nie wyobrażam sobie by w hotelu czy pensjonacie w którym przebywam na urlopie były psy lub bym musiał spać w pokoju w którym był pies lub kot. Właściciele psów powoli chcą psa brać wszędzie a niestety nie wszyscy psy akceptuja w swoim otoczeniu. A plaże, płace zabaw dla dzieci restauracje itp są najmniej odpowiednim miejscem dla psów. Żyjemy z rodziną w Niemczech i nikt nie ma nawet mowy, by pies wszedł do sklepu, czy na plac zabaw, boisko albo na teren szkoły a nie daj Boże bez zgody mieszkańców sprowadzić psa do bloku. Także ograniczenia dla psów być muszą, to jest tylko zwierzę.
Przykro, że przy całej wiedzy naukowej dot. zwierząt, dowodach na ich inteligencję, emocje, zdolność odczuwania są jeszcze ludzie, którzy piszą "pies to tylko zwierzę". Panie Robercie, psy dla wielu osób są bliskimi istotami, niemal członkami rodziny (zreszta już niedługo być może uzyskają taki status we Włoszech), potwierdzono, że ich inteligencja jest na poziomie 3-letniego dziecka... dlaczego więc osoby posiadające psa i traktujące go jako część rodziny miałyby być dyskryminowane? Poza tym, czy zdaje Pan sobie sprawę, że postawa jaką Pan prezentuje jest przyczyną porzucania psów, znęcania się nad zwierzętami i innych krzywd, jakich doznają zwierzęta? Co do hoteli: musimy Pana zmartwić, a może nawet obrzydzić hotele, gdyż proszę mi wierzyć, że pies to nie jest najgorsza rzecz po jakiej śpi Pan w hotelu... słyszeliśmy niejedną opowieść, co zostawiają w łóżku goście lub ich dzieci. Poza tym, w każdym hotelu o odpowiednim standardzie, pokój po pobycie psa jest dezynfekowany specjalnymi środkami antyalergicznymi.
Dla mnie pies jest psem zna swoje miejsce i tego się trzymajmy, mieszkam w Niemczech w bloku gdzie nie można mieć psów i jest cisza i spokój, gdyż na psa musi się zgodzić każdy mieszkaniec. Na wakacje szukam zawsze hotelu bez zwierząt. nie mam nic przeciwko psom jeśli są ułożone jest po nich sprzątana kupa właściciel panuje nad nim na tyle ile się da (z książek fachowych wynika że w 80%)itp. Ale takich osób odpowiedzialnych jest promil reszta psuje wizerunek właścicieli psów. W Polsce po prostu pies i blok to wieczne problemy, bo ludzie nieodpowiedni maja psa i osiem godzin ich nie ma i pies wyje szczeka cały dzień. Nie zgodzę się z porównaniem psa do dziecka po pierwsze dziecko jest człowiekiem a pies tylko psem, i póki co nie ma przesłanek by ewoluował, a jeśli ktoś uważa psa za człowieka to z całym szacunkiem nie umiem tego pojąć.
Panie Robercie, zgadzamy się w pełni, że nieodpowiedzialni i niewyedukowani właściciele psują wizerunek opiekunów psów i jednocześnie krzywdzą psy. Chociażby tym, o czym Pan pisze, czyli pozostawiając psa na cały dzień samego w domu... Ale proszę zauważyć, że Pana argumentacja się zapętla i mamy błędne koło: wg. Pana pies nie powinien być za długo sam w domu, bo szczeka, ale jednocześnie nie godzi się Pan na obecność psa w przestrzeni publicznej...to co? Człowiek posiadający psa jest skazany na siedzenie z nim w domu i traktowanie wśród ludzi jak trędowaty? Przecież zsocjalizowany, 'domowy 'pies nie jest żadnym zagrożeniem dla innych ludzi. My w ramach naszej kampanii walczymy o DOSTĘPNOŚĆ miejsc publicznych dla psów, właśnie po to, aby nie musiały pozostawać w czterech ścianach, tylko towarzyszyć swojemu człowiekowi (odosobnienie dla tak społecznego stworzenia, jakim jest pies to męka), jednak z drugiej strony jest Pan przeciwny udostępnianiu przestrzeni publicznej... To gdzie jest złoty środek?
Z punktu widzenia kierownika hotelu sprawa wygląda inaczej, bo to ostatecznie na mnie skupiają się uwagi gości za ewentualne uwagi i niedogodności związane ze zwierzętami. W naszym hotelu od 2014 nie przyjmujemy gości ze zwierzętami na prośbę naszych gości którzy cenią sobie ciszę i spokój. Po nie miłych doświadczeniach związanych z psami wraz z dyrekcja podjęliśmy decyzję o takim wyborze. I proszę się nie dziwić, że coraz częściej takie decyzje będą zapadac, bo nikt nie chce tracić zysków i ponosić strat przez zwierzęta.
Panie Marku, dziękujemy za komentarz - cenimy sobie spojrzenie "drugiej strony". Przykro nam, że jako hotel mieli Państwo niemiłe doświadczenia z gośćmi z psami. Szkoda, że nieodpowiedzialni opiekunowie psów psują wizerunek tym, którzy dbają o swoje psy, przestrzeń oraz ludzi wokół. Wiadomo, że aby podróżować z psem musi być on odpowiednio wychowany i zsocjalizowany, a nie "dziki", natomiast opiekunowie psa powinni być odpowiedzialni i dbać o to, by nie wyrządził szkód. Jednak, zapewne przyzna mi Pan rację, podobnie jest z DZIEĆMI: są takie, które będą wrzeszczeć w hotelowej restauracji, potłuką szklanki i zniszczą hotelowy pokój, bo rodzice mają to w nosie oraz takie, których nawet się nie zauważy a w pokoju nie pozostanie ślad. Jak to się mówi, są ludzie i ludziska.
Od paru lat prowadzimy agroturystykę,akceptowaliśmy psy,nie pobieraliśmy opłat,prosiliśmy tylko o to,żeby właściciel sprzątał kupy po psie oraz , żeby pies w przestrzeni ogólnodostępnej był zawsze na smyczy i z właścicielem.Jednak wczoraj podjęliśmy decyzję,że nie będziemy więcej przyjmować psów.Pies gości,amstaff,wpadł do kurnika i sobie tam poszalał,dwie kury uduszone-reakcja właściciela:''Oj,sorry,odkupię wam kury''....Przed przyjazdem gości wyraźnie powiedziałam,jakie są warunki przebywania z psem,po przyjeździe powiedziałam to jeszcze raz ,ale pies sobie chodził bez smyczy i bez właściciela,no i skończyło się tak jak się skończyło.Sprawa jest prosta:bezpieczeństwo.A jeśli to nie kury ,tylko dzieci?Mamy trójkę swoich dzieci,najmłodsza psów się boi,a te hasła ''nie bój się on jest miły itd itp'' No ludzie!Ja jestem dorosła i psów się nie boję,ale jak goście przyjechali i ten amstaff rzucił się na mnie z radosnym przywitaniem,no to,powiem szczerze,przestraszyłam się:ja nie znam tego psa,nie wiem co mu po głowie chodzi.Wiem,psiarze nie cierpią określenia '' to jest zwierze'', ale to JEST zwierze!I owszem,z punktu widzenia hotelarza,powiem,że dzieci potrafią więcej szkód i strat narobić niż pies,ale dzieci nie ugryzą(a jeśli nawet,to na pewno nie z takim skutkiem jak pies).Mam dość,że robi się ze mnie złego policjanta,muszę chodzić i po kilka razy dziennie zwracać uwagę ,żeby wzięli psa na smycz.Co by mi powiedział właściciel tego amstaffa,gdybym przejechała jego psa autem,a potem powiedziała''Sorry,odkupię ci''?Traktujesz swego psa jak dziecko?Weź za to dziecko odpowiedzialność!Przez ostatni rok mieliśmy bardzo dużo gości z psami-i, niestety ,dosłownie dwie osoby tych psów pilnowały,co się tyczy reszty przypadków:w najlepszym wypadku pies po prostu biegał wszędzie,a w najgorszym-udusił kury.Nie jestem źle nastawiona do psów,wkurzają mnie nieodpowiedzialni ludzie.Przykro mi,że przez takie osoby cierpią porządni właścicieli psów,ale ja ,niestety,muszę dbać o bezpieczeństwo swojej rodziny i gości.W pełni akceptuję i rozumiem istnienie miejsc z zakazem wstępu dla dzieci,i są takie miejsca z zakazem dla psów.Obserwuję taką zależność,że ludzie traktują swoje psy jak dzieci,a jednocześnie to takie fajne - puścić tego psa z łańcucha i nie interesować się czym on się przez cały dzień zajmuje,z dzieckiem tak nie da rady,prawda?Przepraszam za emocjonalny wpis,jest świeżo po wydarzeniach.I jeszcze raz-przykro mi,że psiarze przestrzegający zasad cierpią przez tych,co zasad nie przestrzegają,ale to już,chyba,jest kwestia do przepracowania w środowiskach psiarzy.
Mariso, przykre to... jest dokÅ‚adnie tak jak piszesz: przez TAKIE zachowanie i GÅUPOTĘ niefrasobliwych opiekunów cierpiÄ…Â porzÄ…dni, odpowiedzialni psiarze... a tyle piszemy o ODPOWIEDZIALNOÅšCI za psa... CO TO JEST ODPOWIEDZIALNOŚĆ? To: sprzÄ…tanie "po", pilnowanie / kontrolowanie psa co robi, zapewnienie mu zajÄ™cia, pilnowanie aby nie robiÅ‚ szkód (np. aby ubÅ‚ocony nie wchodziÅ‚ na tapicerkÄ™)... Ale w tej kwestii jest jak z dziećmi: sÄ… rodzice ODPOWIEDZIALNI i NIEODPOWIEDZIALNI, którzy pozwalajÄ… dziecku na wszystko (czytaj: demolka w pokoju). P.S. A czy Wasz obiekt jest na naszej MAPIE?
Rizo Black,nie nie ma nas na mapie i,szczerze mówiąc,dzięki temu wpisowi dowiedziałam się ,że coś takiego istnieje.Fajna sprawa, na pewno ułatwia życie i podróżowanie właścicielom psów :) My na razie nie dołączymy,bo te ostatnie wydarzenia były dla mnie ostatnią kroplą i naprawdę mam dość powtarzania ''Proszę wziąć psa na smycz'' po kilka razy dziennie,ale z marnym skutkiem.Może kiedyś o tym pomyślimy,na razie- robimy sobie przerwę od gości z psami.Pozdrawiam :)
Coraz więcej hoteli nie bierze psów. A wystarczy zmienić tylko Regulamin. Jeśli psiarz nie stosuje się do regulaminu można mu wypowiedzieć nocleg natychmiastowo bez konieczności zwrotu pieniędzy (brać kasę z góry). Jeśli zostaną odkryte zniszczenia po wyjeździe psiaka (w ciągu np 12 godzin) to też hotel ma prawo zażądać rekompensaty za zniszczenia. Do tego opłaty za psa - 9 psów na 10 nie zrobią problemów i na nich się zarobi na problemowego.
Prowadzę agroturystykę w której akceptujemy zwierzęta. Wypisane prawe wszystkie grzechy, które się regularnie powtarzają :-( Jeszcze spanie w wykrochmalonej jasnej pościeli z psem z brudnymi łapami i zabranie misek na wodę wystawionych dla psa. Oczywiście większość to porządni i rozsądni goście, ale mniejszość jest bardziej odczuwalna :-(